wstawał od pracy z bolącą od poziewania szczęką. Po czwartej setce listów przestał się nudzić, zaczął się gniewać, wreszcie piąta wprawiła go w furyę. Tego dnia połowa listów została nieodpieczętowaną, ale gdy nazajutrz sekretarz złożył mu jeszcze większą pakę, w której niepodobna było odszukać czysto prywatnej korespondencyi, wtedy zapowiedział mu uroczystoście, aby nie ważył się już przyjmować z poczty jakichkolwiek listów.
I to nie złagodziło losu prezesa. Gdzie tylko się pojawił, zarzucano go zapytaniami bez końca. Zatykał uszy i uciekał przed nieznajomymi, ale trafiali się tacy, których wypadało z uśmiechem na ustach wysłuchać. Ci byli najokropniejsi. Torturowali biednego lorda najoryginalszemi pomysłami.
Na wyścigach, dokąd zaszedł, zbliżył się doń James Sigdwick Lounsbury, członek Izby panów, wielce poważny ekonomista i autor dzieła, głoszącego na zasadzie prawa Maltusa, jaka ludzkość czeka za kilka wieków czarna przyszłość skutkiem przeludnienia. Sir Lounsbury ubierał się z tego powodu zawsze czarno i nic uśmiechał się nigdy. To też zdziwił się lord niemało, ujrzawszy go w blado-niebieskim garniturze, z gałązką bzu w klapie od surduta i do tego z obliczem rozpromienionem. Autor dzieła «O przeludnieniu» zamiast uścisnąć w pogrzebowym nastroju i milczeniu dłoń lorda, jak to zwykle bywało, odezwał się bardzo żywo w te słowa:
— Musze ci, milordzie, złożyć powinszowanie. Staniesz się niebawem największym dobrodziejem ludzkości.
Puckins ze zdziwieniem podniósł brwi.
— Od dwudziestu lat suszę napróżno głowę nad wynalezieniem środka, któryby oddalił od ludzkości nieuchronne klęski, będące następstwem mnożenia się ludzi. I oto przeczytałem twoje nadzwyczajne przygody. Niby promień światła do ciemnicy, tak wpadła pod moją czaszkę wiadomość o czarownym płynie Nureddina. Zapaliła tam wielki pomysł, jeden z tych, jakie często nawiedzają śmiertelników. Ten płyn zbawi ludzkość, da jej możność rozwijać się prawidłowo przez najdłuższe tysiącolecia!
— Nic nie rozumiem.
— Wyjaśnię ci w krótkości. Powierzchnia kuli ziemskiej ma przeszło 9 milionów geograficznych mil kwadratowych. Z tego na lądy przypada 2,442,000 mil geogr., zaś na powierzchnię zda-
Strona:Erazm Majewski - Profesor Przedpotopowicz.djvu/22
Ta strona została uwierzytelniona.