Strona:Erich Meinert - Głupota mody.djvu/19

Ta strona została uwierzytelniona.

tém kobiety samowolnie pewnéj ilości powietrza, a strata ta wynosi co najmniej 1/5 potrzebnéj ilości, którą nieskrępowana kobieta z łatwością byłaby w stanie wchłonąć. Wskutek zmniejszonéj ilości tlenu wszelkie procesy palenia, stanowiące podstawę życia, odbywają się niedokładnie, wytwarza się zamało krwi, lub téż krew pośledniejszéj wartości, a nawpół spalone produkty przemiany materyj przepełniają soki organizmu. Zewnętrznym objawem tak nędznego odżywiania maszyny życiowéj jest blada, wypłowiała skóra i ów smutek i przygnębienie, ciążące nad naszém młodém sznurowaném pokoleniem. Od czasu, gdy nasze 10 — 11-letnie córeczki uznały za konieczne nosić gorsety, blednica, która u poprzedniego pokolenia zjawiała się dopiero po ukończeniu pensyi, obecnie występuje już u uczących się tabliczki mnożenia. Przypominam sobie, jaki popłoch wywołało to spostrzeżenie i jak starano się, rozszerzając wymiary klas, dostarczyć większéj ilości tlenu naszym bladym potomkom. Lecz cóż to wszystko pomoże — pytam, — skoro płuca, które mają pochłaniać ów obficie zgromadzony tlen, są skrępowane?
Czemuż to, szanowni słuchacze, pożytek gimnastyki, tak oczywisty u chłopców, tak często u dziewcząt nie zjawia się wcale? Przy ćwiczeniach gimnastycznych trzeba bardzo często podnosić ręce, przyczém klatka piersiowa znakomicie się rozszerza, jeżeli naturalnie ubranie na to zezwalać raczy. Skrępowany doznaje podczas tego ćwiczenia męki, zamiast wytchnienia, — wogóle bowiem gimnastyka w ciasném ubraniu więcéj szkody niż pożytku przynosi. Pewna nauczycielka gimnastyki