Ta strona została przepisana.
NAŚLADOWANIE XXXIVej ODY Z HORACEGO.
«Quem poenitet, quod Epicureos secutus,
parum studiose Deos coluerit.» — [1]
Podłych czciciel roskoszy
Bałwochwalca szalony,
Zimny Bogów wyznawca
Wygnaniec ich świątyni;
Dzikim szałem mej łodzi,
Pędzonej na rozdroże
Zmuszon kierować żagle,
Na dawnych dróg koleje;
Powracam z drżącą myślą
Nie śmiejąc podnieść czoła!
Boć w dzień jasnej pogody,
Gdy straszliwym gromem
Ciśnie władca piorunów,
Co targając chmur łono,
Ryczącem echem wstrząsa
Stygijskie pogranicza —
I twe ciemne pieczary,
Ozdzierały Tenarze —
I rykiem swojej pieśni,
Jako śmiechem Meduzy,
Wstrząsa ostatnie krańce
U granic Atlantejskich —
- ↑ Quem poenitet, quod Epicureos secutus, parum studiose Deos coluerit. (łac.) — Komuż żal, że Epikurejczycy później mało gorliwie Bogów czcili.