Strona:Ernest Renan - Żywot Jezusa.djvu/176

Ta strona została uwierzytelniona.

zaczął się posługiwać tem wyrażeniem, nastąpiło właściwie formalne ogłoszenie się za Mesyasza i potwierdzenie, że zbliża się zapowiedziany przewrót, w którym on wystąpi jako sędzia, obdarzony władzą przez Starodawnego[1].

Skutek, jaki wywarły słowa nowego proroka, był tym razem decydujący. Gromadka mężczyzn i kobiet, ożywiona jednym duchem młodzieńczej czystości i dziecięcej niewinności, otaczała go wiernie wołając: »Tyś Mesyasz!« A ponieważ Mesyasz miał być Synem Dawidowym, przeto mu i ten tytuł nadano, gdyż był synonimem tytułu pierwszego. Jezus zgodził się na to, choć go to wprawiało w zakłopotanie, albowiem pochodził z gminu. Najmilszym dla niego tytułem, bo najskromniejszym, był »syn człowieczy«, aczkolwiek bezpośrednio łączył jego osobę z aspiracyami mesyanistycznemi. Mówiąc o sobie, stale tego określenia używał; przeto w jego przemówieniach wyrażenie »syn człowieczy« znaczy to samo, co »ja«[2]. Nikt jednak, rozmawiając z nim, nie tytułował go w ten sposób, a to prawdopodobnie z tego powodu, ponieważ tytuł ten całkowicie miał mu się należeć dopiero w dniu jego przyszłego zjawienia się.

    człowieczym«, podobny do ustępów w Apokalipsie I, 13: »A w pośrodku onych siedmi świeczników podobnego Synowi człowieczemu« i XIV, 14: »A na obłoku siedział podobny Synowi człowieczemu«. Wyrażenie »syn niewiasty« zamiast »Mesyasz« została użyte raz jeden w księdze Henocha LXII, 5.

  1. Jan V, 22, 27 (22: »Bo ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszystek sąd dał synowi«, 27: »I dał mu moc i sąd czynić, bo jest synem człowieczym«).
  2. Tytuł ten pojawia się 83 razy w ewangieliach i to wyłącznie w przemówieniach Jezusa.