brata Jezusa. Miał już 62 lat, gdy prorok z Nazaretu dobiegał do szczytu swej działalności, a żył po nim jeszcze lat dziesięć. Jaka szkoda, że los nie zaprowadził go do Galilei! Ileż różnych a ciekawych rzeczy bylibyśmy się od niego dowiedzieli!
Józef Flaviusz pisał dla pogan, więc jest mniej szczery. O Jezusie, Janie Chrzcicielu, Judaszu Gaulonicie, podaje nam wzmianki krótkie, suche, bezbarwne. Czuć, iż chce te objawy czysto żydowskie przedstawić Grekom i Rzymianom w sposób dla nich przystępny. Ustęp ów o Jezusie uważam za autentyczny[1]. Jest to zupełnie jego sposób pisania; nie mógł on nawet inaczej wyrazić się o Jezusie. Zdaje się tylko, że w tem miejscu tekst poprawiła jakaś ręka chrześciańska, dopisując kilka słów, bez których ustęp ten miałby wprost charakter bluźnierstwa[2], może coś dodała i coś usunęła[3]. Należy pamiętać o tem, że Józef Flaviusz przez chrześcian stał się głośnym, którzy dzieła jego uważali za ważny dokument do ich świętej historyi. Może w drugiem stuleciu wypuszczono jego dzieło z poprawkami dokonanemi w duchu chrześciańskim[4]. Pisma te są dla nas bardzo ważne, gdyż Flaviusz rzuca całe snopy światła na tę tak nas interesującą epokę. Ze zdumiewa-
- ↑ Ant. XVIII, III, 3.
- ↑ »Jeżeli wolno go nazwać człowiekiem«.
- ↑ Zamiast słów χρίστός ούτος ήν było prawdopodobnie pierwotnie χριστός ούτος ελεγετο. Porów. Ant. XX, IX, 1.
- ↑ Euzebiusz (Hist. Eccl. I, 11 i Demonstr. evang. III, 5) cytuje ów ustęp z Józefa Flaviusza tak, jak go obecnie znamy. Natomiast u Origenesa (Contra Celsum, I, 47; II, 13) i Euzebiusza (Hist. eccl. II, 23) znajdujemy inną jeszcze interpolacyę chrześciańską, której niema w żadnym rękopisie Józefa Flaviusza.