Ta strona została uwierzytelniona.
Abrahama[1]. Pycha krwi, jak się zdaje, jest odtąd jego największym wrogiem, którego chce koniecznie poskromić. Krótko mówiąc, Jezus już nie jest Żydem. On już jest rewolucyonistą w stopniu najwyższym; wzywa wszystkich ludzi do jednego kultu, opartego na idei, że wszyscy są dziećmi Boga. Głosi prawa ludzkości a nie prawa Żydów, religię ludzkości a nie religię Żydów, odrodzenie i wolność ludzkości, a nie Żydów[2]. Jakże daleko odbiegliśmy od takiego Judasza Gaulonity albo Mateusza Margalota, podburzających do rewolucyi w imię Zakonu! Religia człowieczeństwa została oparta nie na krwi, ale na sercu. Mojżesz został zwyciężony; świątynia nie ma prawa istnieć dłużej, skazana jest nieodwołalnie na zagładę.