tu nie na miejscu. Od czasów Asmonejczyków aż do II wieku istnieje u Żydów tylko tradycya ustna. Nie można takiej epoki zestawiać z epoką, w której dużo pisano. Księgi Wedyckie i stare poezye arabskie przez całe wieki żyły tylko w pamięci pokoleń, nikt ich nie spisywał a przecież posiadają formę bardzo harmonijną i subtelną. W Talmudzie natomiast forma nie ma żadnego znaczenia. W końcu dodam jeszcze, że przed Miszną świętego Judy, która wszystkie inne zaćmiła, istniały próby redakcyi, sięgające bardziej odległych czasów, niż zwykle przypuszczamy. Talmud jest pisany stylem zwięzłych notatek; rzekomi twórcy jego prawdopodobnie jedno tylko zrobili: uporządkowali według tytułów wielką ilość pism, które się w różnych szkołach z pokolenia na pokolenie nagromadziły.
Wreszcie wypada nam pomówić o pismach życioryśniczych, o biografiach założyciela chrześciaństwa, więc, rzecz prosta, najważniejszych, gdy chodzi o Żywot Jezusa. Szczegółowa praca, zajmująca się powstaniem ewangielii, stanowićby musiała osobne dzieło. Dzięki znakomitym pracom, dokonanym w tym zakresie w ciągu ostatnich trzydziestu lat, zadanie to, pierwotnie prawie niewykonalne, zostało jednak rozwiązane w sposób dla historyi wystarczający, chociaż pozostały jeszcze do usunięcia pewne wątpliwości. Do tego przedmiotu powrócę w drugiej mojej książce, gdyż powstanie ewangielii jest dla przyszłości chrześciaństwa najważniejszem zdarzeniem drugiej połowy pierwszego wieku. Ale w książce niniejszej poruszymy tylko tę część zagadnienia, która jest ważna dla naszych wywodów. Pozostawiając na boku wszystko, co się odnosi do czasów apostolskich, badać będziemy jedynie, w jakim stopniu przy kreśleniu