nowi kanwę tych przeistoczonych wypadków[1]. Wszelako duch szczególnej dobroci i łagodności przenika te podania, które też dzięki temu stały się uzupełnieniem mów Jezusowych[2]. Szczególnie po śmierci Jezusa podania te poczęły się silnie rozwijać; zdaje się wszakże że już krążyły za jego życia i że powtarzano je z pobożną łatwowiernością i z naiwnym podziwem.
Że Jezus nigdy nie uważał siebie za wcielonego Boga, to żadnej a żadnej nie ulega wątpliwości. Idea podobna nie zgadzała się wprost z duchem żydowskim; a zresztą co do tego niema najmniejszego śladu w ewangeliach synoptycznych[3]; znajdujemy tylko napomknienia w niektórych ustępach ewangielii Jana, ale to nie może być uważane za echo myśli Jezusa. Niekiedy zdaje się, jakgdyby Jezus starał się o zapobieganie podobnej nauce[4]. Oskarżenie, że ogłaszał się Bogiem lub za równego Bogu, uważa nawet Jan w swej ewangielii za oszczerstwo Żydów[5]. W tej to właśnie ewangielii Jezus powiada o sobie, iż jest mniejszym od swego
- ↑ Tak samo prawdopodobnie legenda o wymordowaniu niewiniątek odnosi się do jakiegoś okrucieństwa, które Herod popełnił w pobliżu Betleem. Porów. Józef. Flav. Ant. XIV, IX, 4.
- ↑ Mat. I i II; Łukasz I i II; Św. Justyn, Dial cum. Tryph. 78, 106, Protowang. Jakóba (apokr.) 18 i nast.
- ↑ Niektóre ustępy, np. w Dziejach Apost. II, 22, wprost wykluczają to pojęcie: »Mężowie Izraelscy! słuchajcie słów tych Jezusa onego Nazareńskiego Męża, od Boga wstawionego u was mocami i cudami i znamionami, które Bóg czynił przezeń pośrodku was, jako i wy sami wiecie«.
- ↑ Mat. XIX, 17: „Przecz mię zowiesz dobrym? nikt nie jest dobry, tylko jeden, to jest Bóg“. Marek X, 18; Łukasz XVIII, 19.
- ↑ Jan V, 18 i nast.; X, 33 i nast.