sięgająca danego apostoła, opierająca się na nim jako na autorytecie. Rzecz jasna, że jeżeli tytuły te są ścisłe, to ewangielie, zostając nawet po części legendami, będą dla nas miały znaczenie niezmiernie ważne, gdyż doprowadzają nas do półwiecza po śmierci Jezusa, a w dwóch wypadkach nawet do świadków naocznych jego działalności.
Co do Łukasza, to nie mogą tu zachodzić żadne wątpliwości. Ewangielia jego ma charakter zwyczajnej kompozycyi, osnutej na starszych dokumentach[1]. Jest to dzieło człowieka który wybierał, przebierał, dobierał. Autor tej ewangielii jest prawdopodobnie zarazem autorem Dziejów Apostolskich[2]. Był on towarzyszem Pawła świętego[3] a tytuł ten w zupełności stosuje się do Łukasza[4]. Wiem, że temu twierdzeniu można dużo zarzucić; ale jedno pozostaje faktem niezbitym, że autor trzeciej ewangielii Dziejów Apostolskich należy do dru-
- ↑ Łukasz I, 1—4: »Ponieważ wielu się kusiło, żeby spisali porządną historyę o rzeczach, które się w nas wypełniły; jako nam podali, którzy się od początku im sami przypatrowali, i byli sługami mowy: zdało się i mnie, którym z początku pilnie wszystkiego dochodził, porządnie tobie, cny Theofilu! wypisać. Abyś poznał prawdę słów tych, których cię nauczono«.
- ↑ Dzieje Apostolskie I, 1: »Pierwsząm mowę uczynił, o Theofile! o wszystkiem, co począł Jezus czynić i uczyć«. Porów. Łukasz, I, 1—4.
- ↑ Od roz. XVI, 10 autor podaje się za naocznego świadka: »A gdy ujrzał widzenie, natychmiast staraliśmy się iść do Macedonii, będąc upewnieni, iż nas Bóg wezwał ku powiadaniu im Ewangielii«.
- ↑ II Tym. IV, 11 (»Łukasz sam jest zemną«). Philem. 24. Koloss. IV, 14. Imię Łukasz (skrócenie wyrazu Lucanus) było bardzo rzadkie; niema tedy obawy, aby tu zaszła jakaś homonymia, która zresztą dość często wprowadzała zamieszanie do studyów krytycznych nad Nowym Testamentem.