postępki, które dziś uchodziłyby za szaleństwo lub oszukaństwo, w życiu Jezusa stanowiły bardzo potężne czynniki. Ale czy te bądź co bądź nieprzyjemne fakty mają nam rzucać cień na jego podniosłą duszę? Strzeżmy się czegoś podobnego! Zwyczajny czarownik w rodzaju Symona nie byłby nigdy dokonał takiego przewrotu, jakiego dokonał Jezus. Gdyby czarownik wyparł z Jezusa moralistę i nowatora religijnego, to zostałby on twórcą szkoły wizyonerów a nie założycielem chrześciaństwa.
Zresztą jest to problemat, tyczący wszystkich świętych i wszystkich twórców religii. Co uchodzi obecnie za chorobę, np. epilepsya, wizyonerstwo, to było dawniej cenione jako pierwiastek siły i wielkości. Medycyna zna chorobę, która dała Mahometowi szczęście[1]. Niemal do dni naszych wszyscy ludzie zasłużeni ludzkości (nie wyłączając bynajmniej znakomitego Wincentego a Paulo!) byli cudotwórcami, czy chcieli, czy nie chcieli. Ale krytyka zawsze chybi, jeżeli wyjdzie z założenia, że wszelka osobistość historyczna, której przypisują czyny, jakie wiek nasz nazwałby bezrozumnymi lub oszukańczymi, była tem samem bezrozumna i szalbiercza. Szkoła aleksandryjska była szkołą szlachetną, a jednak uprawiała wizyonerstwo posunięte do ostateczności. Sokrates i Pascal miewali halucynacye. Fakty należy wyjaśniać za pomocą odpowiednich przyczyn. Ułomność ducha ludzkiego rodzi znowu ułomność. Dla rzeczy wielkich musimy szukać w naturze człowieka także wiel-
- ↑ Hysteria muscularis Schoenleina.
Porów. Cuda dzieciństwa, Thilo: Codex apocr. N. T. str. CX, odsyłacz.