opowiadania Marka a do »Ewangielii według Marka« Logie Mateusza. Prócz tego brano jeszcze szczegóły z żywej tradycyi, której Ewangielie całkowicie nie wyczerpały; w Dziejach Apostolskich bowiem i u najstarszych ojców kościoła znajdujemy wiele słów Jezusa, mających wszystkie pozory autentyczności a tymczasem nie znajdujemy ich w obecnych redakcyach ewangielii.
Ścisła analiza, polegająca na szczegółowem wykazaniu, jak pierwotnie wyglądały Logie Mateusza i co wchodziło w skład opowiadań Marka, nie jest nam w tej chwili potrzebna. Owe Logie są niewątpliwie zawarte w długich przemówieniach Jezusa, zajmujących poważną część pierwszej ewangielii. Wyłączone z toku opowiadania tworzą istotnie pewną dosyć zaokrągloną całość. Co się zaś tyczy strony narracyjnej obu tych ewangielii, to prawdopodobnie ich autorowie czerpali z jakiegoś wspólnego źródła a druga ewangielia w dzisiejszej swej formie mało się musi różnić od owego źródła pierwotnego. Wyrażając to samo innemi słowami możemy powiedzieć, że synoptycy opierają się na dwóch źródłach podstawowych: 1) na mowach spisanych przez apostoła Mateusza, 2) na szeregu anegdot i osobistej relacyi, które Marek spisał według wspomnień Piotra. Mamy tedy prawo mniemać, że doszły nas owe dwa źródła, że pomieszane z źródłami innemi znajdują się w pierwszej i drugiej ewangielii, które przeto nie bez słuszności nazwano Ewangieliami »według Mateusza« i »według Marka«.
W każdym razie jest rzeczą niewątpliwą, że już w czasach najdawniejszych spisano po aramejsku mowy i ważniejsze czyny Jezusa. Nie były to teksty ustalone a pod względem dogmatycznym wykończone. Prócz tego