Strona:Ernest Renan - Żywot Jezusa.djvu/310

Ta strona została uwierzytelniona.

wyobrażano sobie później owej jerozolimskiej Wieczerzy Pańskiej[1].

Wspólne uczty dawały młodej społeczności najprzyjemniejsze chwile. Tam się wszyscy ze sobą spotykali; mistrz rozmawiał z każdym z osobna, wesoło i swobodnie. Jezus lubił tę chwilę i chętnie gromadził swą duchową familię w ten sposób dokoła siebie[2]. Łamanie się jednym kawałkiem chleba było symbolem wzajemnej łączności. Wtedy mistrz używał bardzo silnych wyrażeń, które potem zbyt dosłownie rozumiano. Jezus pojmował wszystko bardzo idealnie, ale wyrażał się w sposób nader zmysłowy. Chcąc wygłosić myśl, że człowiek wierzący będzie żył tylko z niego, że dla człowieka prawdziwej wiary jest on poprostu życiem (ciałem, krwią, duszą), mówił do uczniów swoich: »Jam jest waszym pokarmem«, co wyrażone figurycznie brzmiało: »Ciało moje jest waszym chlebem, krew moja napojem«. A potem, wyrażając się jeszcze bardziej obrazowo, dodawał, wskazując na stół: »Otom jest«, biorąc chleb do ręki: »to moje ciało«, wskazując zaś na wino: »oto moja krew«; wszystkie te zwroty są parafrazą zdania: »Jam jest wasz pokarm«.

Ten obrządek tajemniczy nabrał ważnego znacze-

    VI, 38 i nast.; Łuk. IX, 13 i nast.; XI, 11; XXIV, 42; Jan VI, 9 i nast.; XXI, 9 i nast. Okolice morza Tyberyadzkiego są w Palestynie jedyne, w których ryba stanowi główny pokarm ludności.

  1. Jan XXI, 13; Łukasz XXIV, 42—43. Porów, najstarsze opisy Ostatniej Wieczerzy, podane lub skorygowane przez de Rossi’ego w rozprawie nad słowem ΙΧΘΥΣ (Specilegium Solesmense de dom Pitra, III, str. 568 i nast.). Myśl anagrammu ΙΧΘΥΣ łączyła się może z najstarszemi tradycyami o roli ryby w czasie uczty ewangielicznej.
  2. Łuk. XXII, 15.