Nizan, t. j. 28 marca[1], przybył nareszcie do Betanii. Zatrzymał się jak zwykle u Łazarza, Maryi i Marty, w domu Szymona Trędowatego. Zgotowano mu uroczyste przyjęcie. Nastąpiła uczta u Szymona[2], na której znalazło się wiele osób, pragnących ujrzeć Jezusa a na której znalazł się także Łazarz, tak głośny w czasach ostatnich. Skoro Łazarz siadł za stołem, wszystkie oczy obróciły się na niego. Marta usługiwała wedle swego zwyczaju[3]. Zdaje się, iż chciano w szczególniejszy sposób podziałać na obecnych, aby wykazać, jak niepospolity gość bawi śród nich. Dla podniesienia blasku uroczystości zjawiła się Marya podczas uczty z naczyniem, zawierającem kosztowne olejki, które wylała na nogi Jezusa. Następnie zbiła naczynie wedle zwyczaju wschodniego, który każe je stłuc, skoro służyło gościowi dostojnemu[4]. A wreszcie chcąc mu dać dowód czci, jakiego jeszcze nie odebrał, posunęła się tak daleko, że uklękła i długiemi swojemi włosami osuszyła mu nogi[5]. Cały dom napełnił się cudowną wonią ku wielkiej radości obecnych, z wyjątkiem skąpego Judasza z Keriot. Ze stanowiska skromności, jakiej się trzymano w otoczeniu Jezusa, była to istna rozrzutność. Skąpy skarbnik obliczył natychmiast, za ile możnaby
- ↑ Paschę obchodzono 14 dnia miesiąca Nizan. w 33 r. 1-szy Nizan przypadł w sobotę (21 marca).
- ↑ Mat. XXVI, 6; Marek XIV, 3; porów. Łuk. VII, 40, 43—44.
- ↑ Jest to na Wschodzie rzecz zwykła, że się usługuje osobie ukochanej nawet na uczcie w obcym domu.
- ↑ Na zwyczaj ten patrzyłem w Sur własnemi oczami.
- ↑ Należy pamiętać o tem, że nogi biesiadników nie kryły się pod stołem, ale spoczywały na wysokości całego ciała na łożu czyli triclinium.