rzeniu małoważnem; śród wszystkich sekt, które wymienia, nie wylicza chrześcian[1]. W Misznie nie spotykamy o nim żadnego śladu; ustępy obu Gemarr, w których założyciel chrześciaństwa jest wymieniony, milczą o wszystkiem, co się działo do IV czy V wieku[2]. Głównem dziełem Jezusa było to, że skupił dokoła siebie gromadkę uczniów, że wpoił dla siebie bezgraniczny szacunek i zasady swej nauki. Stworzyć miłość, która »nawet po śmierci nie przestała go kochać«, oto arcydzieło Jezusa, które ludzi ówczesnych najbardziej zdumiewało[3]. Nauka jego do tego stopnia nie zawierała żadnej dogmatyki, iż ani jej sam nie spisywał, ani też nie polecił nikomu spisać. Było się jego uczniem nie dlatego, że się w to lub w owo wierzyło, ale dlatego, że się go kochało i naśladowało. Wszystko, co po nim zostało, to kilka sentencyj, przykład, wrażenie, jakie wywołała jego osobistość. Jezus nie był twórcą ani dogmatów, ani symbolów; prowadził świat do krainy czystego ducha. Najmniej chrześcianami byli z jednej strony owi doktorzy kościoła greckiego, którzy począwszy od IV wieku pogrążyli chrześciaństwo w niebezpiecznym odmęcie sporów metafizycznych, z drugiej zaś strony łacińscy scholastycy średnich wieków, którzy chcieli wyciągnąć z Ewangielii tysiące artykułów kolo-
- ↑ Ant. XVIII, 1; B. J. II, VIII; Vita 2.
- ↑ Talm. Jer. Sanhedryn XIV, 16; Aboda zara, II, 2; Szabbat XIV, 4; Talmud babil. Sanhedryn, 43 a, 67 a; Szabbat 104 b, 116 b. Porów. Chagiga, 4 b; Gittin, 57 a, 90 a. Obie Gemary czerpią przeważnie swe wiadomości o Jezusie z ośmieszającej i plugawej legendy, wymyślonej przez wrogów chrześciaństwa i nie posiadającej żadnej wartości historycznej.
- ↑ Józef Flav. Ant. XVIII, III, 3.