Strona:Ernest Renan - Żywot Jezusa.djvu/50

Ta strona została uwierzytelniona.

należytem wyłożeniem jego nauki, nie dbają zresztą o to wszystko, co się z duchem Jezusa nie łączy. Sprzeczności co do czasu, miejsca i osób, uchodziły za rzecz małoważną; bo chociaż ze słów Jezusa biło natchnienie, nikt go jednak nie przypisywał autorom. Ci uchodzili tylko za zwyczajnych pisarzy, którzy mieli jedno do spełnienia: nie opuścić nic z tego, co wiedzieli[1].

Do podobnych wspomnień musiała się przymieszać nieraz powzięta z góry, czysto osobista tendencya. To i owo znowu, zwłaszcza u Łukasza, zostało wymyślone, aby lepiej uwidocznić niektóre rysy Jezusa. Fizyonomia jego zmienia się bowiem z każdym dniem. Gdyby Jezus nie uległ tym przekształceniom, byłby jedynym w historyi wyjątkiem. Legenda o Aleksandrze poczęła się tworzyć, nim wygasło pokolenie jego towarzyszów broni; natomiast legenda o Franciszku z Assyżu poczęła się tworzyć jeszcze za życia tego świętego. Tak samo w ciągu 20 do 30 lat po śmierci Jezusa rozpoczęło się szybkie przekształcanie wspomnień o nim, aż wreszcie cała jego biografia zamieniła się zupełnie w idealną legendę. Śmierć doskonałego człowieka jest otoczona aureolą doskonałości, zamienia go w istotę bez plamy dla tych, którzy go kochali. Nietylko tedy chciano dać potomnym wizerunek mistrza, ale i ukazać go nam w całej świetności. Wymyślono wiele zdarzeń, aby udowodnić, że spełniły się w nim wszystkie przepowiednie mesyanistyczne. Ale fakt ten, choć bardzo ważny, nie wyjaśnia wszystkiego. Żadne dzieło żydowskie z owych czasów nie powiada wyraźnie, jakie mianowicie proroctwa spełniły się przez przyjście Mesya-

  1. Papias, ustęp cytowany wyżej.