nie zdołały się wyzwolić z wielobóstwa i dojść do jakiegoś wyraźniejszego symbolu. Braminizm dożył naszych dni tylko dlatego, że wskutek szczególnego wypadku dożyły do dni naszych Indye. Buddaizm także pomimo swych usiłowań nie podbił Zachodu. Druidyzm zachował charakter wyłącznie narodowy, pozbawiony znaczenia ogólniejszego. Nowatorskie zapędy Hellenów, jak orficyzm, misterye, nie dostarczyły dla duszy dostatecznej karmy. Jedna Persya zdobyła się na religię dogmatyczną, niemal monoteistyczną i o rozumnej organizacyi; wszelako jest możliwe, że ją w całości lub w części przejęła skądinąd. Zresztą świata nie nawróciła, przeciwnie, sama została nawrócona, gdy Islam, głoszący jedynobóstwo, przekroczył jej granice.
Religię dała ludzkości — rasa semicka[1]. Jej się ten zaszczyt należy. Zdala od rozgwaru dziejowego, zdala od wyuzdania zepsutego już na owe czasy świata, w cichej samotni namiotu beduin-patryarcha obmyśliwał wiarę dla ludzkości. Na czem polegała jego wyższość? Na tem, że stronił od lubieżnego kultu Syryi, że mu wystarczał prostaczy rytuał, że nie potrzebował świątyni, że mu struganych lub ciosanych bałwanów zastąpiło pospolite »Terafim«. Z pomiędzy wszystkich koczujących szczepów semickich »dziecię Izraela« zostało wybrane do wielkich przeznaczeń. Zadawnione stosunki z Egiptem, od którego lud izraelski przejął prawdopo-
- ↑ Wypada zaznaczyć, że tem określeniem obejmuje się zazwyczaj ludy, które się posługiwały lub posługują jednym z tak zwanych semickich języków. Określenie to jest właściwie tak błędne, jak np. określenia »styl gotycki« albo »liczby arabskie«, których to określeń wciąż się używa dla uniknięcia nieporozumień, choć bezzasadność ich dawno udowodniono.