Strona:Ernest Thompson Seton - Kotka śmieciarka.pdf/49

Ta strona została uwierzytelniona.

się na tem, najwięcej jednak korzysta z tego Jej królewska mość Analostan.
— Powiadam panu, że w niej płynie królewska krew, toż to postrach dla szczurów!


XIII.

Miesiące mijały za miesiącami, lata za latami — Mizia żyła spokojnie i szczęśliwie. Przez ten czas miała kilka razy dzieci, małe, milutkie koteczki — ale najczęściej ginęły one nieszczęśliwie, tak jak jej pierworodne.
Mizia była ciągle tak piękna, że zwracała uwagę przechodniów i niejeden miał na nią ochotę.
Murzyn Sam, pomimo że ją bardzo lubił, dał się jednak namówić i sprzedał ją, ale po paru dniach wróciła, tak że postanowił już jej z domu nigdy nie oddawać.
Mizia odpłacała mu się wzajemnością i przywiązała się do niego bardzo. Z kulawym Piotrem pozostała wciąż również w najlepszej przyjaźni, a głos jego znała tak dobrze, że słysząc go zdaleka, zlatywała w okamgnieniu z najwyższego piętra na ulicę, a gdy raz zdarzyło się, że wtedy była zamknięta w pokoju, to potrafiła sama łapką nacisnąć zatrzask i otworzyć sobie drzwi, i jeszcze w porę zdążyła zbiec do wózka wątrobianego.
Mizia żyje jeszcze i jest wciąż tak wesoła, że niktby nie poznał w niej tej ponurej smutnej królowej Analostan, mieszkanki „Piątej alei“. Dalsze