Strona:Erotyki (Zbierzchowski).djvu/010

Ta strona została uwierzytelniona.
SYMFONIA EROTYCZNA.


I. ANDANTE.


Tyś piękna, jak na obrazku,
Który w godzinach tęsknoty
Malował w samotnej celi
Mnich średniowieczny.
W oczach twych pełnych blasku,
Gdy tkliwość je rozanieli,
Płomyczek żarzy się złoty
Nieutulonej tęsknoty,
Żądzy kochania serdecznej.
 
W duszy twej młodej drzemie
Życia bogactwo szczodre,
Zdolność łez i zachwytu,
Więc patrzą oczy twe modre,
Jak dwa kawałki błękitu,
Spadłego rankiem na ziemię.
 
Nadchodzi już twoja chwila,
Nad życiem kwitnącem młodem
Czarne anioły łopocą,
I tak, jak z słońca zachodem,
W duszy się twojej przesila
Mrok z światłem, dzień z nocą.