Strona:Erotyki (Zbierzchowski).djvu/065

Ta strona została uwierzytelniona.
WAKACJE.


Śpiewa ci las dzieweczko
Swe cudne hymny,
W poranek czysty zimny
Biegasz nad srebrną rzeczką,
Bosemi nożętami
Strącając ros djamenty,
Rozmawiasz z ros kwiatami,
Pachną ci wrzos i mięty.

A kiedy śpisz wśród łąki
Na aksamicie mchu,
Brzęczeniem swojem bąki
Kołyszą cię do snu.
I dąb stuletni w jarze
Roztacza swe wachlarze,
Że w granatowym cieniu
I w srebrnych łusek blasku
Podobnaś jest widzeniu
Księżniczki na obrazku.

W lesie w trawach i kwiatach
Przeżywasz sen uroczy,
A jeśli deszcz cię zmroczy,
W swych przeźroczystych szatach