Strona:Erotyki (Zbierzchowski).djvu/068

Ta strona została uwierzytelniona.

Marzą mi się nieprzeżyte
Lata słodkie i chłopięce.
 
Przeto nigdy nie przepadniesz,
Chociaż życie mię obłąka.
Serce twoje mię osnuło
Jak subtelna nić pająka.
Więc ci daję dar królewski:
Oczyszczoną w łzach i męce
Złotą jesień mego życia
Składam droga w twoje ręce.