Strona:Etnobiologia 2011 3.pdf/6

Ta strona została przepisana.

załapuje się już niestety brak na polskich ilustracjach dzikiej róży, jabłoni i powojów, pospolitych w obu krajach.
Spośród siedmiu gatunków częstych w polskich ilustracjach i rzadkich w W. Brytanii (Tab. 3), aż cztery to gatunki drzewiaste. Świerk występuje tylko w części regionów Polski, brzoza i wierzba to drzewa pionierskie, zwykle nie budujące lasów klimaksowych, a kasztanowiec to gatunek obcy. Wśród gatunków typowych tylko dla polskich ilustracji nie ma leśnych kwiatów, jest tylko leśny grzyb – borowik. Jedyne leśne kwiaty relatywnie pospolite w polskich ilustracjach to poziomka i konwalia. Ta pierwsza rośnie na skrajach lasów i w lasach prześwietlonych lub suchych, a druga głównie na nizinach, w borach mieszanych. W ilustracjach dziecięcych w Polsce praktycznie nie pojawiają się kwiaty z lasów liściastych, choćby tak pospolity zawilec gajowy.
Zestaw gatunków pokazany na polskich ilustracjach to gatunki o szerokich zasięgach, bardzo pospolite także na wschód od naszego kraju, na Litwie, w Białorusi i w Rosji. Są to gatunki pospolite w borealnych lasach Europy Wschodniej i Skandynawii (brzoza, świerk, sosna, muchomor, poziomka i prawdziwek). Brzoza, świerk i sosna rosną w Polsce na mniej żyznych, piaszczystych glebach lub w lasach wtórnych. Poza dębem żaden inny rodzaj drzew liściastych występujących w polskich lasach naturalnych nie występuje na dziecięcych ilustracjach.
Dominującym typem potencjalnej naturalnej roślinności w Polsce jest grąd z grabem, dębem i lipą jako gatunkami dominującym (Szafer 1966). Ale ani grab, ani lipa, ani często występujące w Polsce klony i buk nie pojawiają się w ogóle na ilustracjach. Jedyne górskie rośliny z dziecięcych ilustracji to świerk i krokusy – atrybuty Podhala. Brakuje jednak w nich jodły, czy takich pospolitych i charakterystycznych gatunków jak kopytnik i pierwiosnek.
Po analizie rozmieszczenia i siedlisk prezentowanych na ilustracjach roślin możemy konkludować, że są to w większości gatunki typowe dla nizin, szczególnie na północy i północnym wschodzie Polski oraz dalej na wschód od obecnych granic kraju. I nie ma w tym nic dziwnego, przecież granice Polski zostały przesunięte po II wojnie św. o jakieś 200 km na wschód, a wyobraźnia artystów jeszcze za tym nie przeskoczyła!
Sytuacja w ilustracjach jest paralelna do tej w literaturze, gdzie silną rolę odgrywają kresy Polski. W pierwszej linijce Pana Tadeusza nasz wieszcz Adam Mickiewicz pisze: Litwo! Ojczyzno moja! Stąd w ilustracjach dominujące na kresach drzewa: sosna, brzoza, świerk. Z tej fascynacji kresami wyłamują się jedynie młodopolscy poeci gloryfikujący Tatry. I tu odniesienie do świerków i krokusów. Żadna jednak znana powszechnie pozycja literatury pięknej ani ilustrowanej literatury dla dzieci nie odnosi się do skarbu polskiej przyrody – Puszczy Białowieskiej słynącej z drzew… liściastych. Ta negacja liściastej flory Polski w ilustracjach może mieć negatywne odniesienia dla kreowania obrazu naturalnej, pierwotnej przyrody.
Ogólnie rzecz biorąc zanik realizmu w ilustrowaniu bajek w Polsce i Wielkiej Brytanii martwi. Nawet jeśli równoważy go pojawianie się bogatych w zdjęcia przyrodniczych przewodników, wskazuje on na spłycenie kontaktu dzieci i ilustratorów ze środowiskiem naturalnym, końcowy produkt procesu zaniku wiedzy etnobiologicznej, nazwany dewolucją wiedzy (Atran et al. 2004: Wolff et al. 1999). Taki zanik udokumentowano w różnych krajach, np. Wielkiej Brytanii (Bebbington 2005) i USA (Cooper 2008).