Strona:Eugeniusz Janota - Przewodnicy zakopiańscy.djvu/15

Ta strona została uwierzytelniona.


PRZEWODNICY ZAKOPIAŃSCY.
Przez Dra Eugeniusza Janotę.




(Dokończenie — Patrz Nr. 74.)

Jędrzej Wala, dochodzący pięćdziesięciu lat, średniego wzrostu, smagłéj i więcéj chudéj twarzy, oblicza spokojnego, w dawnych wyprawach myśliwskich, a od przeszło dziesięciu lat w wycieczkach z podróżnymi w najrozmaitsze strony Tatr, dosyć miał sposobności i czasu do dokładnego rozpatrzenia się w tych górach, a zwiedziwszy je kilkadziesiąt razy w całéj obszerności, sam je pokochał i na doskonałego wykształcił się przewodnika. Śmiało powiedziéć można, że co do znajomości Tatr, mało który Podhalanin mierzyć się z nim może. Inni znają pojedyncze ich części, on całe pasmo od Orawy do Spiża, dokąd chodził umyślnie parę razy, aby się rozpatrzéć w miejscowości i wywiedziéć o nazwach. Na każdéj polanie, w każdéj wsi na północnych i południowych stokach Tatr ma on znajomości, co w wycieczkach po górach jest bardzo korzystném. Wala nie jest wcale przewodnikiem niby z urzędu, który radby jak najprędzéj zbyć podróżnego, byle na nim skorzystać jak najwięcéj, z najmniejszym trudem i z najmniejszą stratą czasu, jak nim téż nie jest ani Sieczka, ani Tatar. Owszem zmówiwszy się którykolwiek z nich z podróżnym na jaką wycieczkę, zajmuje się nim zupełnie,