Strona:Eugeniusz Janota - Przewodnik w wycieczkach na Babią Górę, do Tatr i Pienin.djvu/33

Ta strona została przepisana.

panabaz zawierający miedź i srebro. R. 1847 zaczęto wydobywać rudę żelazną. Z hali starorobociańskiéj można przejść na Ornak i do doliny kościeliskiéj. Szczyt starorobociański łączy się przełęczami czyli siodłami z Pyszną i Ornakiem.
Między Banistém a Kominami leży niewielka dolina, Iwanówka. Przełęcz Iwanówki między Banistém a Kominami z zachodniéj, Ornakiem a Smytnią z wschodniéj strony ma 4400 st. Z. wysokości. Tędy przejście do doliny kościeliskiéj. Sałasz nad ujściem Iwanówki do potoku starorobociańskiego leży 3394 st. Z. wysoko.
Między dolną częścią dolin chochołowskiéj i kościeliskiéj leży dolina drugiego rzędu, zwana Lejową. Nad nią poniżéj Kominów wznosi się hala wapienna zwana Stołami. Wnijście do téj doliny stanowią skały dolomitowe z rozrzuconemi w nich płaskiemi numulitami. Potok tą doliną płynący zwie się także Lejowym.
Dokładne zwiedzenie doliny chochołowskiéj, jarzębczéj i starorobociańskiéj wraz z głównemi szczytami otaczającemi je, wymaga całego dnia przy dobréj pogodzie, przybywszy wczas rano na polanę chochołowską.
Druga z kolei walna dolina jest dolina kościeliska, najpiękniejsza ze wszystkich na północnej stronie Tatr. Długość jéj w prostym kierunku od wnijścia aż do Pysznéj wynosi przeszło milę. Nazwa jéj nie pochodzi bynajmniéj od kości ludzkich, mianowicie Tatarów, którzy tu niby klęskę ponieśli, ale od poblizkiéj wsi Kościeliska. Skądby zaś ta miała swą nazwę, nie wiadomo. Najpodobniejszy do prawdy domysł, iż dawniejszemi czasy, gdy w dolinie chochołowskiéj i kościeliskiéj zajmowano się robotami górniczemi na wielkie rozmiary, we wsi Kościelisku istniał kościół, który po zaniedbaniu i zarzuceniu kopalń przeniesiono do Chochołowa. Akt erekcyjny kościoła w Chochołowie okazałby prawdziwość lub mylność tego zdania, gdyby ten akt gdzie odszukano. Co się zaś tyczy Tatarów, tedy podczas pierwszego ich napadu na Polskę (1241) Podhale poza Rogoźnikiem, Zaskalem i Szaflarami aż po same Tatry odwiecznemi okryte było lasami, a do wnętrza Tatr pe-