ono w naszych warunkach; a to, że nie możemy przejmować we własne ręce wielkiego przemysłu, gdyż nie mamy odpowiednich fachowców: administratorów, inżynierów i robotników, a to wreszcie, że nie możemy myśleć nawet o wywozie naszego węgla drogą morską przez Bałtyk, gdyż jest to „niedowarzony, fantastyczny pomysł“...
Żeby znaleźć jak najliczniejsze rzesze podzielających takie poniżające nas poglądy usiłowano nawet stworzyć nową warstwę ludności o typie „szarego człowieka“. Miał to być najżałośniejszy, pozbawiony woli i czci, nikczemny typ, za chwilę spokoju i kawałek chleba chętny na wszelkie ustępstwa, poniewierkę i poniżenie, wyprany z wszelkich ideałów, dążeń i marzeń śmiałych, pokorne, głosujące bez myśli i sprzeciwu bydlę niewolnicze, którego pragnienia nie sięgają wyżej tego, aby żyć, żyć za wszelką cenę!
Taka polityka upadła w końcu i na zawsze.
Odrodzenie jej stało się niemożliwe.
Bo któż by zechciał teraz być „szarym człowiekiem“ kiedy podnieśliśmy obszar Państwa naszego z 140000 do 390000 km. kw., zaludnionych nie przez 27 milionów pokłóconych ze sobą ludzi, lecz 37 milionów obywateli, którzy zwartym, mocnym, gotowym na wszystko społeczeństwem stanęli przy oddanym Ojczyźnie Rządzie, ustokrotniając jego siłę i słowom jego nadając potęgę?
Któż chciałby wstąpić w szeregi „szarych ludzi“, gdy stał pod sztandarami polskiej armii, która rozstrzyga w tej chwili sprawę wojny lub pokoju w Europie; gdy czuje się równoprawnym i czynnym obywatelem Polski — wielkiego mocarstwa nie na słowach tylko, ale w dokonanym w ciągu 20 zaledwie lat zdumiewającym wszystkich dziele odbudowy Państwa „z niczego“, własnymi rękami, własnym wysiłkiem, magiczną potęgą woli.
Wielki Marszałek Józef Piłsudski przewidział wojnę światową 1914 — 18 i zmartwychwstanie Wolnej Polski.
Przewidział on też, że czeka nas ...„wielki wysiłek, na który my wszyscy, nowoczesne pokolenie, zdobyć się musimy, jeśli chcemy obrócić tak daleko koło historii, aby Wielka Rzeczpospolita była największą potęgą, nie tylko wojenną, ale także i kulturalną na całym Wschodzie“.
On też rzucił przepowiednię, że nastaną czasy, w których o wszystkim zdecyduje „wyścig pracy“.
Były to słowa gorące, miłością Ojczyzny podyktowane, więc zapadły głęboko do serc i umysłów tych ludzi,
Strona:F. A. Ossendowski - Cztery cuda Polski.djvu/12
Ta strona została uwierzytelniona.