Po raz pierwszy otwarcie, na cały świat rzucił Uljanow zuchwałe hasła komunizmu rosyjskiego, nawołując robotników, aby się nie zatrzymywali na tworzeniu burżuazyjnej republiki w Rosji i aby się nie dali usidlić gnijącemu parlamentaryzmowi Zachodu.
— Dążymy do założenia pierwszej socjalistycznej rzeczypospolitej w Rosji — mówił do towarzyszy, przybywających do niego. — Jest to naszym ideałem. Nie chcę was oszukiwać obietnicą, że odrazu dojdziemy do celu. W zbyt ciężkich warunkach, istniejących w naszym kraju i wszędzie zagranicą, gdzie panuje fałsz, podnosimy sztandar walki. Wierzę jednak, że potrafimy rozpalić rewolucję, która odrazu stanie na rubieży pomiędzy burżuazyjnym a socjalistycznym przewrotem. Dalsze kroki będą łatwiejsze! Pogłębienie rewolucji doprowadzi nas jeszcze bliżej do osiągnięcia ideału. Nie cofniemy się nigdy!
Imię Uljanowa-Lenina stawało się coraz głośniejszem, porywało nowe zastępy zwolenników i oddanych towarzyszy, wytwarzało kadry zaciekłych wrogów.
O osobiste przyjazne stosunki nie dbał. Chodziło mu tylko o zwiększenie ilości oddanych sprawie towarzyszy.
Nieprzyjaciół się nie bał i mawiał słowami poety:
— Uznanie dla nas nie w radosnych krzykach tłuszczy, lecz w nienawiści i przekleństwach wrogów obalonych.
Kiedy w Rosji po nieudanej wojnie z Japonją wybuchnęła burżuazyjna rewolucja, podtrzymana przez socjalistów, Lenin przekradł się potajemnie do Petersburga.
Mieńszewicy, kierowani z Genewy przez Plechanowa, stworzyli Radę robotniczych delegatów, do której natychmiast weszli bolszewicy: Trockij, Zinowjew, Kamieniew, Badajew oraz inni, nadając energiczny i prawdziwie rewolucyjny bieg pierwszej w dziejach ludzkości instytucji, gdzie klasa robotnicza ujmowała w swoje ręce władzę, wypowiadała wojnę burżuazji i rzucała hasła rewolucji socjalnej.
Siedząc na galerji sali, gdzie obradowała Rada robotnicza, nieznany nikomu, ukryty w tłumie publiczności, Lenin przysłuchiwał się mowom mieńszewików i wyszkolonych przez siebie towarzyszy partyjnych.
Myślał, zaciskając zęby:
Strona:F. A. Ossendowski - Lenin.djvu/164
Ta strona została uwierzytelniona.
130
F. ANTONI OSSENDOWSKI