Strona:F. A. Ossendowski - Lenin.djvu/204

Ta strona została uwierzytelniona.
170
F. ANTONI OSSENDOWSKI


tchórzom nikczemnym i wymachiwał czerwoną flagą, na której paliły się słowa: „Tworzyć nową międzynarodówkę dla ostatniej, zwycięskiej bitwy uciemiężonych przeciwko ciemiężcom!“
Kilka dni, prawie nie odrywając się od pracy, pisał Lenin, redagując komunistyczny manifest o wojnie, rozsyłając listy na wszystkie strony świata, przekonywując, buntując sumienia, nawołując do walki, poddając anatemie wczoraj jeszcze uwielbianych wodzów, a dziś zdrajców sprawy, wrogów pracujących tłumów.
Pewnego wieczora w małym wiejskim domku, zajmowanym przez Lenina, zjawiła się policja austrjacka i patrol wojskowy.
Ktoś zadenuncjował tajemniczego Rosjanina, oskarżając go o szpiegostwo na rzecz Rosji. Po zrewidowaniu mieszkania, aresztowano go i odstawiono do więzienia w Nowym Sączu.
Lenin nie myślał o grożącem mu niebezpieczeństwie. Inne, ważniejsze myśli pochłaniały go.
Tymczasem z dniem każdym coraz czarniejsze chmury zbierały się nad jego głową.
Austrjackie doraźne sądy wojenne nie zadawały sobie zbytnich kłopotów z osobnikami, podejrzanemi o szpiegostwo. Na początku wojny prawie codziennie rozstrzeliwano zupełnie przypadkowo pojmanych, niewinnych ludzi. To też polscy socjaliści poruszyli wszystkie sprężyny, aby zwolnić Lenina z więzienia.
Przywódca austrjackich socjalistów, Wiktor Adler, powiadomiony przez nich o całej sprawie, miał długą rozmowę z prezesem rady ministrów, hrabią Stürgkhiem; gorąco z patosem dowodził, że uwięzienie tak znanego wodza wywoła niechybnie oburzenie rosyjskich sfer robotniczych, biernie lub nawet wrogo względem wojny usposobionych, wskazywał na niezliczone korzyści pozostawienia na wolności Lenina, pracującego nad wybuchem rewolucji w Rosji w okresie toczącej się wojny.
Wyjaśnienia Adlera trafiły do przekonania ministra, który po raz pierwszy posłyszał wtedy o partji i programie bolszewików, natychmiast informując o wszystkiem swój sztab generalny i rząd niemiecki.