Generał ma być zabity... Gdyby wynikły jakieś zaburzenia w wojsku, nie wahaj się przed zastosowaniem nawet masowej kary śmierci. Bawić się w półśrodki nie mamy prawa!
Na posiedzeniu Rady komisarzy ludowych Lenin przedstawił plan pokoju z Niemcami i przeforsował listę kandydatów delegacyj pokojowych, któremi miał kierować Leon Trockij. Z podziwem i prawie przerażeniem słuchali towarzysze wymienianych nazwisk nikomu nieznanych ludzi: farmaceuty Bryljanta, niepiśmiennego wieśniaka Ostaszkowa, felczera Piotrowskiego, prowokatora carskiej ochrany von Schneura, rewolucjonisty Mścisławskiego, studenta Karachana, nauczycielki ludowej Bicenko i drobnego dziennikarza — emigranta Rosenfelda-Kamieniewa.
Oni to mieli przemawiać w imieniu wielkiej, „świętej Rosji“, prowadzić układy z Niemcami, które miały wysłać do Brześcia Litewskiego wykształconych, oddanych ojczyźnie ludzi: dyplomatów, uczonych i generałów?
Kilku towarzyszy chciało protestować. Jeden z nich krzyknął z rozpaczą:
— Sprzedajemy Rosję!
Lenin wyczuł niepokój i oburzenie, panujące na sali, i porozumiewawczo spojrzał na Dybienkę.
Olbrzymi majtek natychmiast wyszedł. Po chwili otwarły się drzwi. Na salę weszli Chalajnen z oddziałem Finnów i ponury morderca oficerów w Kronsztacie, marynarz Żelezniakow, prowadzący za sobą pluton uzbrojonych majtków.
Szczęknęły kolby opuszczonych na ziemię karabinów. Żołnierze zastygli w nieruchomych, groźnych postawach.
Na sali się uciszyło. Rabi przestrach malował się na twarzach czterdziestu dwuch członków Komitetu wykonawczego przy Radzie komisarzy ludowych. Lenin z łagodnym uśmiechem na twarzy i wesołemi błyskami w oczach oznajmił:
— Zgodnie z postanowieniem Rady i Komitetu rozpoczynamy układy z Germanją, co zostaje polecone towarzyszowi Trockiemu. Niech sumienie wasze będzie spokojne, towarzysze! Pamiętajcie, że każda umowa z imperjalistycznym rzędem niemieckim będzie nic nie znaczącym skrawkiem
Strona:F. A. Ossendowski - Lenin.djvu/298
Ta strona została uwierzytelniona.
258
F. ANTONI OSSENDOWSKI