Strona:F. A. Ossendowski - Lenin.djvu/465

Ta strona została uwierzytelniona.
411
LENIN


syberyjski. Groźny to był przeciwnik, zbliżający się do Permiu i już zapowiadający dzień zdobycia Moskwy. Upadł nagle, w chwili, gdy wodzowie głośno marzyli o carze i Zgromadzeniu Narodowem, z czego skorzystali baczni na wszystko przewódcy komunizmu, umiejętnie i podstępnie podnosząc przeciwko nim ludność rosyjską i mongolską.
Bogata Syberja dostarczyła znacznych zasobów chleba, mięsa, złota i ludzi.
Wtedy Lenin zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady i oznajmił:
— Mamy teraz jeden tylko front południowy. Nie przetrzyma jednak długo, bo już zgnił... Czas rozpocząć wojnę z „kapitalistyczną międzynarodówką“ — z Zachodem. Pierwszy cios ma spaść na Polskę. Po jej trupie przejdziemy do Niemiec i podniesiemy tam powstanie proletarjatu. Gdy będziemy mieć swój rząd w Berlinie, nastanie koniec Europy! Wojna z Polską, towarzysze! Mianuję prezesem przyszłego rządu komunistycznego w Polsce towarzysza Worosziłowa, który zaprosi do współpracy ludzi podług swego wyboru. Na czele armji, jako kierownik polityczny, po porozumieniu się z nieobecnym tow. Trockim, stanie Kamieniew, mając przy sobie jako odpowiedzialnych dowódców fachowych — Tuchaczewskiego, Sergejewa, Budennoja i Gay-chana. Wojenno-rewolucyjny komitet przyjmuje plan, opracowany przez towarzyszy Szaposznikowa, Gittisa, Korka i Kuka. Nasza żelazna piechota i bohaterska kawalerja powinny utopić zbrodniczy rząd Piłsudskiego we krwi zmiażdżonej armji polskiej! Na Wilno — Mińsk — Warszawę — marsz!
Zdziwili się komisarze, bo takim stanowczym i wojowniczym tonem Lenin nigdy nie przemawiał. Pozostawiał głośne frazesy innym.
On zaś czynił to teraz w pełnej świadomości.
W mózgu rosyjskiego chłopa, a nawet inteligenta żyła nieprzeparta żądza wielkiej, niepodzielnej Rosji. Polska, gwałtem i podstępem przyłączona do dawnego imperjum, stała się oddawna jedną z prowincyj zachodnich. Głosiciele idei wolności ludów nie mogli o tej „prowincji“ zapomnieć. Powtórne zbrodnicze pogwałcenie praw wolnej Polski nie wywołałoby oburzenia w narodzie rosyjskim. Lenin wiedział