Strona:F. A. Ossendowski - Miljoner „Y“.djvu/9

Ta strona została uwierzytelniona.

Pędził życie wolne, beztroskie, niby ptak.

Chodził szybko i sprężyście, jakgdyby unosiły go niewidzialne skrzydła. Roześmiany, łagodny, chociaż zwinny i silny, nigdy się nie kłócił i nie bił z innemi dziećmi. Nikt nie wiedział, że chłopak nosił w sercu coś, co stało się dla niego „przepisem życiowym”. Zastąpiło mu to staranne wychowanie, jakie otrzymują w domu rodzinnym białe dzieci. O takiem wychowaniu murzyni nigdy nie słyszeli.
Cóż takiego kierowało życiem małego Y?
Była to wdzięczność i pogodna radość, nieprzerwane poczucie wielkiej szczęśliwości.