lub „Oua“, nadając tym czarnym ludom nazwę Oua, łącząc się z niemi więzami pokrewieństwa i posuwając się dalej — na zachód.
Za Wysokim Atlasem spotkały się ludy Fut ze szczepami znaku Ma, ryby. Były to ludy, przybyłe w odległych czasach z Azji, może Chetyci, Syryjczycy, wyznawcy kultu bogini Ma, z opierającemi się na jej ramionach lwami, bogini, czczonej ofiarą obrzezania mężczyzn, ofiarą dziewictwa i krwawą ofiarą pierworodnego syna, zabijanego na ołtarzu bóstwa.
Chetyci mogli przejść do Afryki przez Egipt, gdyż stanowili naród liczny, zorganizowany i potężny. Nieraz, z pewnością jeszcze przed XVII-tą dynastją faraonów, najeżdżali dolinę Nilu, a za Ramzesa najazd Chetytów stanowi już prawdziwą klęskę, opisaną w poemacie egipskim Pentaura-Remesseida. Lud Kheta (lub Keta) posiadał wysoką kulturę, zbliżoną do asyryjskiej i egipskiej, nieodczytane dotąd pismo i potężne miasta: Karkhemisz, Kadesz, Sindżirli i Arzawa. Jeden z faraonów wystosował do władcy Arzawy pismo, które usiłował odczytać norweski uczony J-A. Knutdson. W swojej nader porywającej pracy[1] Knutdson przychodzi do wniosku, że Chetyci byli aryjczykami i znajduje podobieństwo pomiędzy ich mową, a językami armeńskim, litewskim, słowiańskim i greckim. W piśmie z Arzawy norweski uczony znalazł dużo wyrazów, które znajdujemy u murzynów znaku — Ma, a między innemi słynne „ar, har, gara“, co ma oznaczać — her — bohatera, władcę, skąd istotnie jeden krok do purpury królewskiej, do czerwonego człowieka-króla.
Co do bogini „Ma“, którą nazywano także Amma, to imiona jej spotkać można w nazwach różnych szczepów murzyńskich, używających znaku Ma — ryby, i totemów, oznaczających potwory wodne — krokodyla i hipopotama. Mnie się zdaje, że znaku „ma“ nie
- ↑ Die zwei Arzawa-Briefe. Leipzig, 1992