Strona:F. A. Ossendowski - Płomienna północ.djvu/119

Ta strona została skorygowana.

Gdzieś czytałem, że Napoleon I używał tego zaklęcia, czyli „fal“, podczas kampanji egipskiej.
Przemknęliśmy około kilku niedużych kasb. Gromadka bardzo malowniczych kobiet o dumnych twarzach dość śmiało i wyzywająco pokazywała nagie smagłe piersi i ramiona, siedząc w cieniu murów.
Szosa zaczęła szybko podnosić się dość gwałtownemi wirażami na górski grzbiet. Z jego szczytu ujrzeliśmy olbrzymią ciemno-zieloną, prawie czarną oazę, niebieską wstęgę rzeki, wysmukłe minarety i białą plamę miasta. Było podobne do mieniącego się opalu, otoczonego ciemnemi szmaragdami w oprawie złotych, pożółkłych traw, rosnących na spadkach gór.
To był Fez — pan i władca umysłów i serc Mahrebu.