Olbrzymie ogrody z pięknemi, stuletniemi drzewami oliwnemi i owocami dotykają murów pałacu. Tu spędzał groźny sułtan czas w otoczeniu swoich żon i niezliczonych dzieci.
Zakonnik Busnot w swoim pamiętniku[1] opowiada o haremie Izmaila. Posiadał on pięćset żon, pochodzących z różnych narodów. Mieszkał w pałacu na tem miejscu, gdzie obecnie wznosi się nowy pałac sułtański. Harem był otoczony potrójnym wieńcem wysokich murów. Każda żona, czy odaliska, posiadała swój apartament i żyła pod dozorem eunucha i czarnej niewolnicy. Dostawca haremowy, Żyd Majmoran, dostarczał im określonej ilości wonnych olejków, henny, pudru, farb, a także pożywienia i łakoci, w tajemnicy zaś przed mężem — tytoniu i alkoholu. Śmiałka, któryby się odważył spojrzeć na żony władcy podczas spaceru, zabijała czarna gwardja lub eunuchowie.
Dwie kobiety miały nieograniczony wpływ na sułtana.
Jedną z nich była pierwsza żona Izmaila, olbrzymka i siłaczka-murzynka, Lalla Aissa, dawna niewolnica sułtana Er-Raszida. Potomek Mulej Izmaila opowiadał mi, że ta olbrzymka protegowała czarnych i doradziła małżonkowi sformować z negrów gwardję pretorjańską do walki z niepokornymi Berberami. Lalla Aissa była kobietą bardzo wojowniczą i okrutną. Jej eunuch nosił przed nią szablę, jako godło jej władzy i jako narzędzie doraźnego sądu nad wrogami tej kobiety. Czarna królowa miała wielki wpływ na małżonka, który zapewne obawiał się, że ona może podnieść przeciwko niemu bunt czarnej gwardji.
Lalla Aissa była złym duchem Izmaila. Po nocy, spędzonej w jej apartamentach, sułtan zjawiał się pełen mściwych myśli i straszliwych, krwawych zamiarów.
Druga żona była natomiast dobrym genjuszem sułtana.
- ↑ Patrz cytowane dzieło p. Pierre Champion, a także dzieło arabskie „Kitabelistiksa.“