Strona:F. A. Ossendowski - Płomienna północ.djvu/32

Ta strona została skorygowana.

bawołów, lwów, nosorożców i hipopotamów, kupy muszli jadalnych mięczaków, a wśród nich kamienne topory, ostrza strzał i oszczepów? Do jakiej rasy należeli ci artyści, co pozostawili po sobie rysunki, wydrapane ostremi krzemieniami na ścianach grot i na pionowych skałach na brzegach przed wiekami wyschłych „uedów“-rzek? Kto przebiegał te przestrzenie niezmierzone, gdy na miejscu teraźniejszej Sahary biło swemi falami w skały Ergów i Antiatlasu morze? Jakie ludzkie zbiorowiska istniały tu wtedy, gdy kontynent Afryki miał inną formę, gdy istniały jeszcze tajemnicze Atlantyda i Lemurja, po których przecie są ślady w dziełach najstarszych historyków, a w ich liczbie — u kronikarzy chińskich?
Pytanie to stanęło przede mną wkrótce po rozpoczęciu podróży po Afryce. Wiem, że Arabowie przyszli tu ze wschodu, byli wojownikami, podbili podzieloną na wrogie sobie wzajemnie szczepy ludność północy afrykańskiej i oparli się aż na brzegach Atlantyku, około Rabatu w Marokku; wiem o tem, lecz było to tak niedawno, bo dopiero po śmierci Mahomeda, a więc w wieku VII naszej ery. Wiem także, że wszystkie inne szczepy, stanowiące pierwotną ludność tych obszarów, położonych pomiędzy Egiptem, Atlantykiem, Saharą, Atlasem, a Morzem Śródziemnem, nazywają Berberami lub Kabylami. Nic mi to jednak nie objaśnia. Przecież przeciąłem te obszary od zachodu na wschód i od północy na południe, a widziałem taką różnorodną pod każdym względem mieszaninę ludzką, że nie mogę zgodzić się z tak sztuczną „unifikacją“, dotyczącą owych „Berberów“, dopuszczając nawet wpływy krzyżowania się ras, zmiany antropomorficzne oraz inne czynniki asymilujące.

Współczesne źródła naukowe[1] nie dają stanowczej odpowiedzi co do pierwotnych mieszkańców tego

  1. Prace: Pomela, Duveyrier, Bourgignat, Letourneux, Faidherbe, St. Gsell, Tissot, Movers, Ripley, Ridgeway, Reinach, Bertholon, Deniker itd.