zbudowana jest z ciosanych kamieni, ozdobiona emalją, barwą swoją przypominającą najdroższe turkusy perskie. Posiada siedem pięter, a prawie każde ma własne, nigdzie nie powtarzające się detale architektoniczne: mozaikę, kopułę, kolumny, piramidalne dachy, stalaktyty. Na szczycie minaretu połyskują trzy złote kule, odlane z klejnotów, ofiarowanych przez żonę sułtana El-Mansura. Cała plejada duchów broni tych kul, a każdego, ktoby się odważył sięgnąć po nie, oczekuje klęska.
O jakie 300 kroków od Kutubia stanęliśmy przed „kubbą“ o dziwnej architekturze. Jest to miejsce, otoczone czterema murami, lecz bez zwykłej kopuły. Nad grobowcem zwisają gałęzie jedynego drzewa. Przy murze w cieniu siedział dobrze ubrany tubylec. Mówił po francusku. Dowiedzieliśmy się, że staliśmy przed grobowcem założyciela dynastji Almorawidów — sułtana ben Taszfin, który zjawił się na początku XI-go wieku, jak burza, jak płomień niszczący, wynurzywszy się z rodzimych oaz Sahary poto, aby podbić plemiona górskie, zbudować Marrakesz, utwierdzić tu wiarę w Allaha i przekazać swym potomkom dalszy podbój, który ich poprowadził aż na tron Andaluzji.
— Dlaczego grobowiec nie posiada kopuły lub dachu? — zapytałem.
— Cień sułtana wychodzi z grobu i odlatuje — każdej nocy na północ i wschód, strzegąc granic dawnego Mahrebu! — odpowiedział Arab. — Gdy była zbudowana pierwsza kopuła, cień zburzył ją tej samej nocy, a później robił to kilka razy. Teraz nikt się nie odważa tamować cieniowi drogi, bo to grozi wielkiem nieszczęściem!...
Wnętrze miasta przedstawia wszystko to, co już znamy w Marokku. Handlowe „suk“ są przepełnione towarami różnych gatunków. Jedyną osobliwością tych „suk“ są wyroby ze skóry haftowanej srebrem, złotem i jedwabiem, oraz broń. Tu, śród szabli i kindżałów można jeszcze znaleźć okazy stare i rzadkie. Właśnie
Strona:F. A. Ossendowski - Płomienna północ.djvu/345
Ta strona została skorygowana.