uwielbienie. Nazywano go w pospólstwie, któremu najchętniej pomagał, — Sidi Abou-Medyan, albo wprost Bou-Medin, lecz to nie przeszkadzało, aby był uważany nietylko jako „uali“, lecz jako „kobt“, czyli biegun osi, naokoło której obraca się ludzkość, oraz „routs“ — czyli dobroczyńca, zbawiciel.
Wkrótce Sidi Abou-Medyan odbył świętą pielgrzymkę do Mekki i Mediny, gdzie zaprzyjaźnił się z największym uczonym i świętym Islamu w tamtej dobie — z Sidi Abd-el-Kader-el-Dżilani, który posłał go jako misjonarza na wschód — do Bahdadu, dla głoszenia Koranu. Tu Bou Medin zyskał sobie powszechną miłość i poznał przybywających z Indyj — buddyjskich kapłanów, z którymi nawiązał dobre stosunki, przyczyniając się znacznie do szerzenia Koranu w dolinie Hindu. Sidi Abou-Medyan skorzystał ze znajomości z Hindusami, otrzymawszy od nich nieznaną w Mahrebie wiedzę, którą później nazwano „moudżdoub“ czyli mistyczna ekstaza, oraz „fana“[1], co oznacza rozproszenie się ludzkich uczuć w istocie bóstwa, a daje człowiekowi nadprzyrodzone siły i wprost magiczne zdolności.
Z Bahdadu Abou-Medyan powrócił do Sewilli i Kordoby, gdzie stał się najsłynniejszym profesorem teologji, lecz porzucił Andaluzję i przeniósł się do Algieru, zakładając tu uniwersytety koraniczne (medersa), pouczając ludność na placach miast i w meczetach, gromadząc tłumy uczniów i pobożnych.
Gdy ktoś zwracał się do niego po radę, Abou-Medyan nie potrzebował słów i wyjaśnień, widząc duszę gościa, jej troski i zwątpienia.
Pewnego razu zjawił się u niego bogaty człowiek, prosząc o radę, czy ma się rozwieść ze swoją żoną, czy też nie?
Święty był właśnie zajęty rozmową ze swymi uczniami i w chwili, gdy klijent wszedł do sali, Abou--
- ↑ C. Trumelet: L’Algérie legendaire. Alger 1892.