dojrzy gdzieś ślad dużej kotki. Oprócz pantery zjawiają się jeszcze od czasu do czasu w okolicach Figuigu inne drapieżniki — gepardy (Cynailurus jubatus).
Są to także koty, lecz na wysokich nogach, o charakterze mniej dzikim, niż pokrewna im pantera. Tubylcy łapią gepardy w sidła, oswajają i używają do polowania na gazele, szakale i lisy.
Pan Pariel opowiedział nam, że wśród Berberów istnieje legenda, iż w górach grasuje jakiś dziwny, a straszliwy potwór. Nazywają go — „elan“. Jest on chromy, ponieważ posiada nierównej długości nogi — albo z prawej strony, albo z lewej. W zależności od tego chodzi tylko wpoprzek stoków górskich; śpi zaś, opierając się o drzewa. Widocznie, jest to bardzo duże i ciężkie zwierzę, gdyż nieraz łamie podczas snu drzewo, służące mu za podporę.
Nikt, naturalnie, nigdy nie spotkał „elan’a“, lecz legenda o tym potworze jest stara, bo jak mnie zapewniono, Cezar w swoich komentarzach do wojny w Galji w księdze VI, rozdział 5-ty, opowiada o chromym potworze „elan“. Czy nie jest to jednak pozostałość wspomnień o Tyrannosaurus (Dinosaurus), który opierał się o drzewa w poszukiwaniu pożywienia, a miał krótkie przednie nogi? Ta część Afryki widziała przecież w przeciągu wieków różne potwory. Jeszcze stosunkowo niedawno stąpały po tej ziemi olbrzymie słonie i nosorożce, które albo wymarły, pozostawiwszy po sobie czaszki i szkielety w pokładach fosforytów, lub wyemigrowały na południe jeziora Czad.
Zbiegamy piaszczystemi zboczami na dno wąwozu.
Prąd Zusfana dość wolny i niegłęboki. Tylko w jednem miejscu tworzy on małą zatokę, gdzie złamana palma utworzyła groblę. Tu woda wyżłobiła dół na metr głęboki. Widzimy w nim sporo małych rybek. Są to brzanki — Barbus Pallaryi podług określenia I. Strohla[1].
- ↑ Bulletin de la Soc. de Geographie d. Alger, Nr. 5, 1923.