Firlej wpadł do sklepu jubilerskiego niejakiego Jacka Bustona, Anglika, od dawna już mieszkającego w Rungpurze. Słynął on ze swej sztuki w Londynie, skąd sprowadził go w swoim czasie radża, nadawszy mu tytuł nadwornego złotnika.
— Niech pan obejrzy ten przedmiot, określi jego wiek i oceni! — poprosił dotykając daszka białego hełmu.
Buston uzbroił się w lupę i długo rozglądał pierścień, a potem badał kamień oświetlając go latarką elektryczną z różnych stron.
Czynności te trwały dość długo, ale w końcu mister Buston wyjął z oka lupę w rogowej oprawie i, położywszy pierścień przed doktorem, wygłosił całą prelekcję.
— Wprawne oko jubilera odróżnia z łatwością złoto różnego pochodzenia... twierdzę zatem, że złoto, użyte na ten pierścień zostało wydobyte z kopalni syberyjskich... złoto 96-tej próby... miękkie, prawie czyste. Znak wybił urząd probierczy w Petersburgu w r. 1905. Rzeźby są pochodzenia nowego i wykonane zostały przez artystę-jubilera szkoły europejskiej. Myślę, że rosyjska litera „F“ oznacza nazwę znanej w stolicy Rosji firmę „Faberge“. Dziwi mnie to niewymownie, że tak pięknej oprawy użyto do kamienia syntetycznego, to znaczy krwawnika, stopionego z drobnych odłamków rubinu. Jak pan zapewne wie, kamień tego rodzaju nie ma szczególnej wartości. Powiedziałbym, że wartość pierścienia nie wiele przewyższa wartość samego złota. Amator pięknej roboty jubilerskiej istotnie mógłby zapłacić znacznie drożej...
Była to rewelacja!
Firlej po rozmowie z Bustonem powrócił do pałacu i o wszystkim opowiedział radży.
— Teraz jasne — zauważył Ghas-Bogra — że Sobcow chciał oszukać Azjatów, rozpalić płomień wojny, podbudzając ich urokiem pierścienia Dżengiza, fałszywym pierścieniem...
— Rozumiem — kiwał głową doktór — ale dlaczego falsyfikat pierścienia nosi datę r. 1905-go?
Ghas-Bogra uśmiechnął się i odpowiedział natychmiast:
Strona:F. A. Ossendowski - Pierścień z Krwawnikiem.djvu/245
Ta strona została uwierzytelniona.