Ta strona została uwierzytelniona.
— Pohrajcie szcze! — poprosił go Poleszuk Wasiuk dotykając jego ramienia.
— Zagrajcie, zagrajcie, Jurek! — prosili też inni koledzy.
Brzeziński uniósł głowę i błysnął oczyma.
— Dobra! — zawołał. — Kiedy prosicie — to zagram wam!
I zagrał... Mazurka Dąbrowskiego — tę najśmielszą, niepohamowaną, zda się cały świat wyzywającą na bój pieśń bohaterów.