Strona:F. A. Ossendowski - Skarb Wysp Andamańskich.djvu/199

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ
SIEDEMNASTY
PRZYGODA NADER NIEBEZPIECZNA

Doktór Webb spełnił swoją obietnicę prędzej niż się sam tego spodziewał. Dwa dni już pływał „Bombay“ po wschodniej części zatoki Bengalskiej, krążąc dokoła wysp Andamańskich. Na „wędkę“ doktora nadziało się kilkanaście sztuk różnych ryb — nieduży młot[1], dwa rekiny-tygrysy, spory szuflonos[1], któremu hak w sposób niezrozumiały utkwił w boku, tuż pod prawą płetwą, trzy tuńce[2] i dwie okazałe makrele[3], z czego niezmiernie się

  1. 1,0 1,1 Gatunki rekinów; pierwszy ma głowę w kształcie młota, drugi — okrągłą i szeroką.
  2. Tuniec (tuńczyk) — duża, poszukiwana przez łowców ryba morska z gatunku makreli.
  3. Makrela — wrzecionkowata ryba morska różnych rozmiarów: od 15 cm do 2 metrów długości.