Strona:F. A. Ossendowski - Skarb Wysp Andamańskich.djvu/51

Ta strona została przepisana.

więcej okazów dla szkolnego muzeum, a wiedział dobrze, że morze koło wyspy Kede i jej dżungle ukrywają w swej głębi całe skarby. Władek widział tu nieraz różne ryby, raki, muszle o przedziwnych barwach i kształtach; na skraju zaś puszczy, tuż za ostatniemi drzewkami pieprzowemi, — często przyglądał się chłopak olbrzymim pająkom, pięknym motylom i ptakom, śledząc chyże ruchy jaszczurek zielonych i różowych, kryjących się przed pościgiem wężów. W miejscach błotnistych wśród trzcin i drobnych zarośli spostrzegał nieraz leniwe pytony[1], plamiste i duże żółwie; nie potrafił jednak ani razu zbliżyć się do nich, gdyż broniło ich trzęsawisko, trudne do przebycia. Pragnął jednak poznać dżunglę, wszystkie jej cuda i tajemnice.



  1. Jeden z największych wężów krajów gorących.