Strona:F. A. Ossendowski - Staś emigrant.djvu/39

Ta strona została uwierzytelniona.

Mab potrząsnął głową i odpowiedział natychmiast:
— Wszystkie, za wyjątkiem Irokezów Czarnych i Delawarów!
— Opowiedz mi, co wiesz o tem! — poprosił Staś.
Indjanin usiadł i po chwili namysłu jął mówić:
— Anglicy, odebrawszy Francuzom Kanadę, podbili wszystkie szczepy czerwonoskórych ludzi, którzy zamieszkiwali stepy i lasy wpobliżu wielkich jezior. Biali zaczęli się posuwać na północ od Winnipegu i tu natrafili na opór Delawarów i Irokezów. Indjanie jednak zmuszeni byli się cofnąć aż na Atabaskę, gdzie udało im się otoczyć angielskie wojsko. Wódz Irokezów Bejta, przezwany „Strasznym Niedźwiedziem“, zagroził „białym“ śmiercią, jeżeli nie uznają wolności zwycięskich szczepów. Anglicy podpisali umowę...
Mab nagle umilkł, więc Staś zapytał:
— Delawarowie zatem także są wolni?