Strona:F. A. Ossendowski - Szanchaj - I.djvu/199

Ta strona została przepisana.

kilka okrętów, które rzucą kotwicę na Wusungu, aby ładować bawełnę, skóry i papier; przygotowuje się napad na składy eksportowej firmy ryżu, a jednocześnie jacyś szaleńcy mają wybić szyby i porwać, co się da ze sklepów japońskich; misjonarze amerykańscy werbują nowych prozelitów i dają za to po dwa „tael“ i komplet nowego ubrania; słynny Mo-Sing, przewódca bandytów z Chinganu, został rozbity przez wojska rządowe pod Tsycykarem i przysłał zaufanego chunchuza, szukającego zuchwałych ochotników do nowego oddziału herszta; na Wusungu, na przystani Tientsin-Pukouskiej kolei zerwała się żelazna klatka kranu i przygniotła na śmierć kilku tragarzy; na Bundzie zdarzył się inny wypadek — chiński kupiec Li-na-cho pokłócił się z dyrektorem agencji transportowej i ten nie dał mu lichtug ani holowca do przewiezienia bawełny i jedwabiu, chociaż duży, angielski parowiec od wczoraj już oczekuje ładunku na pełnem morzu; Li-na-cho złożył swoje bele na przystani i teraz wynajmuje wozy i ludzi, aby przewieźć i przenieść swój towar do portu; w okolicach Nankingu wybuchła dżuma i władze poszukują rąk roboczych do zbierania i palenia trupów; policja z jaomynia myszkuje wszędzie, szukając piratów, którzy na Wielkim Kanale ograbili koleję kryp i zabili dwóch strażników; wesoły dom „Śpiewnych kielichów miłości“ zmienia wszystkie kobiety i poszukuje nowych i młodych... — cała ta powódź wiadomości niezmiernie nieraz ważnych obijała się o uszy Wagina, gdy, nie mając pracy, odwiedzał lejtenanta. Posłyszawszy to lub owo, natychmiast robił z tego użytek, a zawsze z dobrym wynikiem, gdyż umiał rozmawiać z ludźmi krótko,