Strona:F. A. Ossendowski - Szanchaj - II.djvu/311

Ta strona została przepisana.

znowu zadzwonił do biura, a, gdy boy otworzył mu drzwi, zaczął przeglądać koperty papierów, dostarczonych z poczty. Cały stos ich leżał na stole sekretarza, który dnia tego nie urzędował. Przerzucał kopertę po kopercie i nagle błysnęły mu oczy. Na jednej z nich ujrzał drukowany napis chiński i pod nim — angielski: „ministerstwo wojny“. Właśnie tego szukał. Schowawszy kopertę do kieszeni tużurka i sprawdziwszy, czy ma przy sobie wszystkie urzędowe poświadczenia, zbiegł do sieni.