Bawełna pochodzenia zachodnio-afrykańskiego, jak już pisałem, stanowi jeden z najważniejszych punktów ekonomicznej polityki generał-gubernatora A. O. F.[1] i w tym kierunku robi się duży wysiłek, zarówno dla rozwoju kultury bawełny, jak też dla szybkiego i taniego jej transportu.
Irygowanie t. zw. „wewnętrznej delty“ Nigru i rejonu Bamako; zorganizowanie pokazowych stacyj doświadczalnych na obszarze Sudanu i Wysokiej Wolty; współpraca specjalistów jak inż. Belime i amerykanin Forbes; szeroko rozrzucona sieć wspaniałych dróg automobilowych, któremi kursują traktory; organizacja stocków bawełny w pewnych punktach; ścisły dozór władz nad rzetelnością handlu; prowadzenie kolei od Grand Bassam (Wybrzeże Kości Słoniowej) na Buaké, Bobo-Diulasso i Uagadugu; zachęcanie tubylców i nauczanie ich współczesnym sposobom uprawy roli dla bawełny; propaganda pługów i nawozów — wszystko to już dało dobre rezultaty, zwiększając urodzaj włókna ze 100 kg z hektaru do 600 — 800 kg.
Bawełna już się eksportuje nietylko do Francji, lecz nawet do Polski, szczególnie do Żyrardowa. W Sudanie i Wielkiej Wolcie już się zjawiły wielkie przedsiębiorstwa bawełniane, jak naprzykład paryskiego bankiera Hirscha około Segu i Tombuktu, fabryczki dla „grenage“ czyli oddzielenia włókna od ziarna bawełnianego, racjonalnego opakowania w bele etc.
Gubernatorowie Sudanu i Wysokiej Wolty osobiście z wielką miłością i oddaniem się kierują tą sprawą.
- ↑ Afrique Occidentale Française.