i godności rasy cywilizowanej, co mogłoby wywołać niepotrzebny i straszliwy przelew krwi.
W tej kwestji powinno nastąpić porozumienie pomiędzy wszystkiemi państwami kolonjalnemi, zaniechanie konkurencyjnej polityki i jątrzenia czarnych ludów w interesach poszczególnych państw, jak to widzimy na północy Afryki lub w Indjach.
Ściśle związana jest z ideologją polityczną murzynów kwestja mulatów.
Niezawodnie, że na skutek barbarzyńskiego postępowania konkwistadorów i kolonizatorów europejskich minionych wieków, we krwi wszystkich ras murzyńskich znaleźć można spory procent pierwiastków białej rasy, lecz ta metyzacja, na skutek dalszego krzyżowania się mulatów z murzynami, obecnie stała się prawie niedostrzegalna i nawet nie przechowała się w tradycjach rodów murzyńskich. Natomiast metyzacja z czasów nowszych wytworzyła cały odłam mulatów o odrębnej a zasługującej na uwagę psychice.
Już wspominałem o mulatach murzyńsko-portugalskich z wybrzeża Kości Słoniowej, lecz mulaci w coraz większej ilości zjawiają się obecnie w kolonjach francuskich, angielskich i innych.
Niemal utartym zwyczajem stał się konkubinat nieżonatych urzędników, kolonistów i kupców europejskich z czarnemi kobietami. Dzieci, zrodzone z tych związków czasowych, krócej lub dłużej trwających, są zwykle porzucani przez ojców z chwilą odjazdu ich do Europy albo zmiany kolonji dla służby państwowej lub interesów materjalnych. Dzieci-mulaci nie są zbyt dobrze
Strona:F. A. Ossendowski - Wśród czarnych.djvu/215
Ta strona została uwierzytelniona.