Strona:F. A. Ossendowski - Wśród czarnych.djvu/60

Ta strona została uwierzytelniona.

którzy zagarnęli na 220 lat Egipt i dali mu swoje dynastje. Jedne z tych dynastyj należały do rasy So, inne do Peuhl. Rasa ta odznacza się wielką ilością kast, resztkami kultu słońca-Naggé i wraz z Sussu wierzy w kierującego żywiołami boga Gelé, który niewidzialny schodzi niekiedy na ziemię barwnym szlakiem tęczy; nazywają ją: „san gelé sirá“ — boska droga do nieba. Wrogiem boga jest zły Hyné — djabeł, przebywający w głębokich podziemiach.
Starszy w rodzie nieraz jest jednocześnie kapłanem: 1) księżyca — Ziri lub Irini, żeńskiego elementu bóstwa, symbolizującego urodzaj i płodność; 2) planet, co dowodzi istnienia kultu nieba, u innych szczepów rzadko spotykanego. Wtajemniczeni, tak zwani „Pendé-Odá“, gromadzą koło siebie dzieci, wybierają z pośród nich najzdolniejsze, które wprowadzają w tajniki swej magicznej wiedzy, opowiadając im i wskazując na piękno natury, na jej siłę rodzącą i płodność, ucząc rozpoznawania ukrytych sił w przyrodzie, — i o człowieku oraz o wyzyskaniu sił przyrody dla magji. „Pendé-Odá“ znaleźć można tak wśród Peuhl-muzułmanów, jak i we wsiach fetyszystów z tej rasy. Praktyki i nauczanie, stosowane przez murzyńskich wtajemniczonych, bardzo przypominają sposoby, używane przez kapłanów egipskich, magów babilońskich oraz przez lamów mongolskich i urianchajskich[1].

Cały ten podział na główne grupy ras jest jednak zupełnie dowolny, gdyż metyzacja zaszła tak daleko,

  1. Urianchaj — górzysty kraj, leżący pomiędzy Sajanami a Tannu-Oła, zaludniony przez mongolski szczep Tuba.