A legenda, ten wykwit tubylczej myśli i wyobraźni, głosi:
„Gdy Bóg zakończył stworzenie ziemi i osadził wszędzie odpowiednie drzewa, krzaki, trawy, zwierzęta, ptaki i płazy, jeden tylko szmat ziemi pozostał nagi i bez życia. Był to kraj, przecięty rzeką Ussuri. Duch rzeki wielkim głosem zawołał:
„Twórco! Wszystkim krajom dałeś wspaniałe dary, tylko tę ziemię opuściła łaska twoja! Zmiłuj się nad nią i obdarz wedle mądrości i miłosierdzia Twego!
„Bóg-Twórca usłuchał głosu ducha rzeki i, wziąwszy zewsząd wszystkiego po trochu: roślin, zwierząt, ptaków i kamieni, rzucił to na Ussuri. Kraj odrazu zakwitnął, napełnił się życiem, a różne szczepy dążyć tu zaczęły do szczęścia i dobrobytu“...
Tak mówi legenda, a naturalista Maak, który zwiedzał ten kraj, w swych pamiętnikach mówi, że tej legendzie nic nie ma do zarzucenia z punktu przyrodoznawstwa.
Badacze rosyjscy od dawna nazywają kraj Ussuryjski „perłą Wschodu“ i mają słuszność!
Przybyłem do Władywostoku z polecenia rządu rosyjskiego dla zbadania rynku Dalekiego Wschodu, więc miałem sposobność zapoznać się dobrze z krajem i z jego wartością ekonomiczną. Po krótkim pobycie w tem mieście zostałem wybrany na uczonego sekretarza Wschodniego Wydziału Towarzystwa Geograficznego, co udostępniło mi wszystkie bibljoteki, muzea i archiwa, które bardzo mi pomogły w moich osobistych pracach naukowych.
Przeprowadzałem chemiczno-geologiczne badania węgli kamiennych. Ponieważ pokłady węgli w kraju Ussuryjskim i na całem rosyjskiem wybrzeżu Oceanu
Strona:F. A. Ossendowski - W ludzkiej i leśnej kniei.djvu/108
Ta strona została uwierzytelniona.