Znany uczony, chemik i geolog, prof. Stanisław Zaleski, był wysłany w tym czasie przez rząd dla badań jezior mineralnych w stepach Czułymo-Minusińskich. Zaprosił mnie jako pomocnika. Propozycję przyjąłem i pojechałem z Petersburga na Syberję.
Dojechaliśmy koleją do Krasnojarska, a stamtąd małym parowcem odbyliśmy podróż na południe do przylądka Bateni, gdzie wysiedliśmy i dalej podróżowaliśmy już w małych wózkach, t. z. „piestierkach“, zaprzężonych w trójkę dobrych koni stepowych.
Brzegi Jeniseju w tem miejscu są niskie, stepowe; stopniowo wznosząc się na zachodzie, przechodzą w grzbiet Kizył-Kaja, złożony z warstw piaskowców dewońskich, a stanowiący odnogę Wielkiego Ałtaju.
Tylko w jednem miejscu, nad brzegiem Jeniseju, wznosi się olbrzymia skała Bateni, daleko wrzynająca się w łożysko rzeki. Jest to skała z czerwonego piaskowca, wysokości 15–20 metrów, a porosła gęstemi krzakami i brzozami. Wąska ścieżka prowadzi od przystani na jej szczyt, skąd roztacza się przepiękny widok. Na Zachodzie ciągną się stepy, pokryte wysoką, żyzną trawą, wśród której pasą się tabuny koni i stada owiec i baranów; dalej na horyzoncie czerni się niewysoki, o ostrych konturach grzbiet Kizył-Kaja (Czerwony Kamień); na stepach tu i owdzie dojrzeć można ciemne jurty koczowisk abakańskich, czyli „czarnych“ tatarów, i ogniska pastuchów. Na wschodzie rozciąga się szeroka wstęga Jeniseju z porozrzucanemi w nieładzie wyspami, a dalej prawy brzeg rzeki, z uprawnemi polami i wsiami kolonistów rosyjskich, którzy z pomocą rządu odebrali te wspaniałe obszary od dawnych ich posiadaczy, Tatarów, ci zaś zmuszeni byli
Strona:F. A. Ossendowski - W ludzkiej i leśnej kniei.djvu/15
Ta strona została uwierzytelniona.