barwy złocisto-żółtej, i Chińczycy płacili za nie najwyższe ceny, gdyż w Chinach bursztynu używają nietylko do wyrobu ozdób kobiecych, ale także na amulety, zapewniające długie i szczęśliwe życie.
Ambra jest to produkt, wydzielany przez wieloryby, który, pewien czas pozostając w wodzie morskiej, nabiera silnego i przyjemnego zapachu. Ambra rozpuszcza się w olejkach roślinnych i w spirytusie, co spowodowało, że jej używają do fabrykacji perfum w Chinach, gdzie płacą za nią cenę równej wagi złota.
Chudziakow pokazał mi przepiękne zbiory różnych osobliwości Dalekiego Wschodu. Było to całe muzeum, w którem bracia nagromadzili najdziwaczniejszych form korzenie dżen-szengu (Pentifolia panacea genseng) wiosenne rogi jelenie, piżmo, skóry niedźwiedzi, tygrysów i borsów, kły morsów, kości wielorybów, fiszbin, ambrę, bursztyn, piasek złoty, drogie kamienie, rudy różnego gatunku, skórki ptaków usuryjskich, przedmioty kultu religijnego Goldów, Oroczonów, Ajnosów[1], Kamczadałów, Koreańczyków i Chińczyków.
W parę lat później dowiedziałem się, że Chudziakowowie ofiarowali swe cenne i rzadkie zbiory do Muzeów Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego we Władywostoku i Chabarowsku.
Bracia Chudziakowowie, ich życie, ich poglądy społeczne i polityczne, cechy ich charakteru wzbudziły we mnie głęboką sympatję, i myślałem zawsze, że ci ludzie o żelaznej woli powinni byli być wzorem dla młodzieży, kształcącej swego ducha w obecnych cza-
- ↑ Pierwotni tubylcy wysp Kurylskich, Sachalinu i Hokkaido.