Strona:F. A. Ossendowski - Złoto czerwonych skał.djvu/34

Ta strona została uwierzytelniona.
32

Łoski dziękował im serdecznie i mówił, śmiejąc się wesoło:
— Zapłacę panom za swój bilet czaszką nosorożca i narzędziami kamiennemi tych ludzi, którzy przed nami zamieszkiwali te okolice i krzewili tu kulturę pierwotną...

∗     ∗

W rok potem Łoski, powróciwszy z Ameryki do Krakowa, wyprawił list do setnika Ratimowa, donosząc mu, że pogromca wilków z tajgi Olchowej i odkrywca złota Czerwonych Skał dotarł szczęśliwie do domu i zasyła jemu i jego małżonce serdeczne pozdrowienia.

KONIEC.




„Drukarnia Popularna“, Warszawa, Sienna 33.